2024-05-17
Dyrektor generalny BMW Group (Oliver Zipse) po raz kolejny ostro skrytykował planowane przez UE cła na chińskie pojazdy elektryczne podczas ubiegłorodkowego spotkania w sprawie wyników finansowych i zasugerował zresetowanie celów w zakresie oceny emisji gazów cieplarnianych.
------------------------------------------------------------- ------------------------------------------------------------------------------------------------01----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ochrona handlu to „strzelanie sobie w kolano”
Na niecały miesiąc do wyborów europejskich zaplanowanych na 9 czerwca debata na temat unijnego zakazu używania silników spalinowych od 2035 r. stała się również przedmiotem coraz bardziej zaciekłych kampanii wyborczych i toczy się jak szalejący ogień. Tymczasem politycy i producenci samochodów próbują zająć odpowiednią pozycję.
Oliver Zipse powiedział: „Dochodzenie w sprawie środków wyrównawczych przeciwko Chinom jest dokładnie odwrotne do tego, czego się spodziewaliśmy. Ponad połowa produktów importowanych z Chin do Europy pochodzi od przedsiębiorstw spoza Chin. To wyraźnie pokazuje, że kiedy UE przyjmie ochronę celną, wkrótce Strzelamy sobie w stopę Cła to nędzna funkcja ochronna, która zasadniczo nam szkodzi. Chińscy producenci mają mniej niż 1% udziału w rynku w Niemczech i Europie, a Europa nie jest zalewana chińskimi produktami. Próbujemy zamknąć granicę z czystego strachu .”
Dyrektor generalny Volkswagena (Thomas Schäfer) wyjaśnił także na szczycie „Przyszłość samochodów” zorganizowanym przez Financial Times, że Grupa Volkswagen wspiera uczciwą konkurencję w obszarze pojazdów elektrycznych i przestrzegł przed zaostrzaniem ograniczeń na import pojazdów elektrycznych z Chin. Opłaty za samochody. Opinia publiczna uważa, że potencjalne działania odwetowe Chin będą stanowić poważne ryzyko. Globalny dyrektor generalny Mercedes-Benz, Kallenius, również wyraził te same obawy w marcu i zalecił obniżenie ceł na chińskie pojazdy elektryczne.
------------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------------------------------------------02-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Należy ustalić bardziej rozsądne cele w zakresie emisji dwutlenku węgla
Dyrektor generalny BMW, Oliver Zipse, przedstawił konkretne sugestie dotyczące skuteczniejszego wyznaczania przez UE celów w zakresie emisji dwutlenku węgla.
Podczas telekonferencji BMW dotyczącej danych finansowych za I kwartał 2024 r. Oliver Zipse wyjaśnił mediom: „Nasze obecne przepisy stanowią, że docelowy poziom emisji CO2 dla floty jest korygowany tylko co pięć lat. Jest to całkowicie niezgodne z prawem rozwoju samochodu. Naszym zaleceniem jest co roku Zmniejsz emisję CO2 o kwotę X. Pozwoli to osiągnąć redukcję emisji CO2 szybciej niż przy zastosowaniu podejścia stopniowego, innymi słowy, ciągłe doskonalenie, a nie zaostrzanie przepisów co pięć lat.
UE ogranicza obecnie emisję CO2 z samochodów osobowych do końca 2024 r. na poziomie 95 gramów na kilometr. Każdy nowy samochód zarejestrowany w tym roku podlega karze grzywny w wysokości 95 euro za każdy przekroczony 1 gram. Limit zostanie zaostrzony do 93,6 grama CO2 na kilometr od 2025 r., następnie do 49,5 grama CO2 od 2030 r. i ostatecznie do zerowej emisji dwutlenku węgla od 2035 r. Nie ma dalszych kluczowych etapów w latach 2025, 2030 i 2035.
Oliver Zipse przedstawił także drugą konkretną sugestię dotyczącą przyszłych rozwiązań: „Nie możemy skupiać się tylko na samochodach, ponieważ największym emitentem CO2 jest samo paliwo. To niedorzeczne, że przemysł paliwowy w ogóle się w to nie angażuje”. Wszystkie regulacje dotyczą wyłącznie samochodów nowych, a nie pojazdów posiadanych, choć liczba posiadanych pojazdów jest znacznie większa niż liczba nowych samochodów sprzedawanych każdego roku. Skuteczną regulację emisji CO2 można osiągnąć jedynie poprzez zaangażowanie przemysłu paliwowego. Paliwo itp., a samochody BMW mogą już korzystać z wyższych mieszanek paliwowych.”
------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------------------- -------------------------03------------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------
W UE nie będzie „samochodów bez chińskich części”.
Oliver Zipse ma nadzieję, że nowa Komisja Europejska nie tylko ponownie ustali cele w zakresie emisji dwutlenku węgla, ale także dokona przeglądu nakładania karnych ceł na pojazdy elektryczne importowane z Chin. Obecnie nadal wydaje się prawdopodobne, że obecna Komisja Europejska zdecyduje się na wprowadzenie karnych ceł, co może wywołać natychmiastowy kontratak ze strony chińskich producentów.
Oliver Zipse powiedział: „Zobaczmy, co się najpierw stanie. Oczekuję, że nowa Komisja skupi się bardziej na kwestiach konkurencyjności. Dla Europy najważniejszą rzeczą jest wolny handel i należy to wyraźnie podkreślić. Tylko w ten sposób możemy działać na zasadzie równości Niestety, konsensusu tego nadal brakuje w programie politycznym UE”.
Dyrektor generalny BMW stwierdził, że obecny plan UE dotyczący zakazu stosowania silników spalinowych i nałożenia karnych ceł na chińskie pojazdy elektryczne jest następujący: „Rywizujemy globalną konkurencję. Żaden inny region, ani Chiny, ani Stany Zjednoczone, nie ma tak trudnego systemu. „To ostatecznie znacznie zaszkodzi naszej konkurencyjności”. (Uwaga: oczekuje się, że rząd USA wprowadzi wysokie cła na chińskie pojazdy elektryczne już w tym tygodniu).
Oliver Zipse podkreślił, że nakładanie ceł może przynieść efekt przeciwny do zamierzonego, ponieważ w przyszłym roku UE wdroży nowe normy emisji dwutlenku węgla, co będzie wymagało większej liczby pojazdów elektrycznych wykorzystujących chińskie materiały akumulatorowe. Doszedł do wniosku, że w przyszłości w UE nie będzie „samochodów bez chińskich części”. Bez zasobów z Chin Europejski Zielony Ład przestanie istnieć.
W przemówieniu na temat kwartalnych danych BMW Oliver Zipse z niezwykłą wyrazistością opowiedział także o obecnych konkurentach. Oliver Zipse dzieli światowy przemysł motoryzacyjny na trzy typy.
Pierwszą kategorią są wschodzące gwiazdy, które jednym produktem wywołują wiele szumu, ale dostarczają tylko kilku pojedynczych ciekawostek technicznych, co może nawiązywać do chińskich firm samochodowych, takich jak nowa marka energetyczna Jikrypton Grupy Geely i Zhiji Automobile Grupy SAIC. Druga kategoria to uznani producenci samochodów, którzy próbują naśladować nowe podejście start-upów, ale przy okazji szkodzą wartości i rozpoznawalności ich marki. Trzecia grupa to firmy, które z trudem nadążają za tempem zmian i dlatego nadal tkwią w pułapce swoich tradycyjnych modeli biznesowych.
------------------------------------------------------------- -------------------------------------------------- ------------------------------------Wniosek------------------------------------------------------------- -------------------------------------
Oliver Zipse dał jasno do zrozumienia, że pomimo tego, że wyniki BMW w pierwszym kwartale były po raz pierwszy nieco słabe, BMW zamierza kontynuować obraną ścieżkę, nadal postrzegając siebie jako wzór do naśladowania dla branży.
„Można o tym pomyśleć w ten sposób: każdy gracz w branży, czy to ambitni nowicjusze, czy uznani producenci, uważnie obserwuje BMW Group”.